Maciuś

Maciuś
Maciuś

niedziela, 13 maja 2012

niedziela

Dziś trochę zimno,ale postanowiliśmy się ruszyć zdomu i pojechaliśmy razem z sąsiaami na malą wycieczkę. Maciej maszerował i bardzo mu się podobało. Po powrocie do domu trochę sobie potańczyliśmy i zalożyłam Maciejowi chustę do tańca brzucha ale mu się podobało że tak dzwoni:)
W załączeniu zdjęcia:


poniedziałek, 7 maja 2012

czas się poprawić

no i tak weszłam na bloga Kate i normalnie mi weszła na ambicję, bo zaczynalyśmy razem pisanie bloga a ona ma już 4xwięszką liczbę wyświetleń:) no ale ona pisze a ja niekoniecznie:)
Nie będę się usprawiedliwiała pracą (nie stacjonarną tylko w terenie), dzieckiem (większośc też je miewa :) ) czy kradzieżą laptopa (służbowego ale zaplacić trzeba z własnej kieszeni)....no cóż to musi być poprostu lenistwo:)
Więc obiecuję sie poprawić....
Póki co napiszę tylko, że moje dziecię daje nam trochę popalić, bo idą mu chyba wszystkie 3 na raz....do tego okres sprawdzania rodzicow (wymuszania itd) ale staram się dać radę:)

środa, 18 kwietnia 2012

zdjęcie do dowodu

Maciej rośnie:) Ma juz prawie 15 miesięcy więc przy tej okazji postanowiliśmy zadbać o dowód dla naszego synka. Dziś poszliśmy zrobić zdjęcie do dowodu i mam nadzieję, ze jutro uda mi się zlożyć dokumenty w urzędzie. Dowód przyda się na wyjazdy za granicę do pobliskich Czech czy Niemiec, a na wakacje może i pojedziemy do Hiszpanii...poza tym z czasem moje dziecko to i może na jakieś disco będzie chciało pójść :) więc dowód jest mu niezbędny:) Ale to raczej odległe czasy więc teraz staramy się o dowód tylko dla potrzeb wyjazdowych:) Maciejka wyszedł przeslicznie, usmiechnięty bo Pani mu pokazywała takiego fajnego białego misia:) Niestety nie zamieszczę fotki bo brak skanera a na płytce nie dostaliśmy....

piątek, 6 kwietnia 2012

środa, 28 marca 2012

sesja

Z okazji skończenia roczku postanowiliśmy udokumentować jak nasze dzieciątko urosło i postanowiliśmy zrobic sobie sesję rodzinną. Mamy juz kilka zdjęć a to jedno z nich. Widać jaki Maciuś jest radosny:) Kocham Cię syneczku!

sobota, 17 marca 2012

wiosna!

no i jest...świeci słoneczko i jest ciepło...na termometrze 20,9 stopni (w  cieniu) więc prawie lato:) Dziś mieliśmy sesję rodzinną. Mam nadzieje, że dużo zdjęć Maciusia będzie. Poza tym nasze dziecko maszerowało dziś ochoczo po podwórku....za chwilę znowu idziemy spacerować tylko maciuś wstanie z drzemki...

środa, 22 lutego 2012

nasz grzeczny synuś

No właśnie gdzie jest moje grzeczne dziecko? Chyba podmienili w żłobku, bo w domu mam małego terrorystę, potwora...jakkolwiek, ale ktoś chyba podmienił mi dziecko...Muszę poszukać karty gwarancyjnej i sprawdzić czy taka wada podlega reklamacji....
Od kilku dni Maciej ma fochy. Objawia się to tym, że jak czegoś mu nie dam co on teraz chce to w ryk i na ziemię...staram się odwrócić jego uwage ale nieraz nic nie pomaga....Mam nadzieję, że to tylko chwilowe i mój grzeczny synuś wróci :) Póki co pozostaje tylko być cierpliwym

środa, 15 lutego 2012

zasypało nas!

no to się doczekaliśmy...jest śnieg, mnóstwo śniegu! Tak czekałam , tak czekałam ale dlaczego dopiero teraz spadł i to właśnie wtedy, kiedy mam najwięcej wyjazdów...Dziś byłam na rozmowie w Kaliszu, jutro jadę do Warszawy, pojutrze do Katowic...hmm cieszę sie ale się boję czy ja tam w ogóle dojadę?!
Mój Maciuś pewnie i na sanki by poszedł ale w taką pogodę to raczej ciężko, bo mi dziecko zasypie na sankach i wróce z bałwankiem do domu. Więc teraz czekamy, może w wekend będziemy mieli jakiś pożytek z tego białego opadu:)

środa, 8 lutego 2012

sam

Ponieważ mój dzidziuś to już nie taki dzidziuś , matka postanowiła że od dziś śpimy osobno:)
Nie chodzi tu o spanie w jednym lóżku, chodzi o spanie w jednym pokoju.
Od wczoraj śpię w sypialni z mężem....nie powiem żeby był tam jakiś szał bo łóżko trzeba dzielić z mężem a u Maćka w pokoju to miałam łóżko do swojej dyspozycji....no prawie swojej bo przecież nasz pies też ze mną sypia....woli ze mną niż z mężem bo ja dbam żeby ją przykryć:)
Więc tak jak już napisalam pierwsza nocka za nami:)
Maciuś obudził się standardowo raz w nocy i o 6 nad ranem już zaczął wydzierać się z łóżeczka...najważniejsze że płaczu nie było:)...pierwsze koty za płoty:D

niedziela, 5 lutego 2012

plac zabaw

Dziś poraz kolejny byliśmy na placu zabaw, ale pierwszy raz na takim placu zabaw. Wielki pplac zabaw, mega wielki. Dwa piętra i dużo dużo zabawy:) Przy okazji tego, że weszliśmy z naszym dzieckiem sami mogliśmy skorzystać z atrakcji dla dziecki. Więc wspólnie skakaliśmy na batucie, zjeżdżaliśmy na zjeżdżalniach i kąpaliśmy się w baseniku z piłeczkami....oj jak było fajnie. Dziecko zadowolone chociaż na koniec już zmęczenie dawało się we znaki....w końcu byliśmy 3 godziny. Maciej padł w samochodzie w drodze powrotnej:)

piątek, 3 lutego 2012

Madzia

Nie mogę nie poruszyć tego tematu...chyba dziś cała Polska żyła tą sprawą. Taka tragedia...okazuje się, że poszukiwana od 11 dni malutka Madzia zmarła w skutek nieszczęśliwego wypadku. I tak z perspektywy matki patrzę na to i w głowie mi się nie mieśli, jak można nie udzielic pomocy swojemu dziecku. Jeżeli wypadła matce w trakcie kąpieli to każdy normalny człowiek odrazu szuka pomocy a nie ukrywa ciało....skąd pewność, że dziecko nie żyło?...Sprawa jest nadal rozwojowa, bo nie znaleziono ciała. Osobiście mam nadzieję, że malutka Madzia żyje i że jest cała i zdrowa...modlę sie o to!

zimno, zimno i jeszcze raz zimno!

No to mamy zimę, a raczej mrozy bo śniegu jak nie było tak nie ma! Dziś nad ranem termometr wskazywał -15 w nocy nie wiem ile ale tropików napewno nie było.... Od kilku dni rano mam problem z odpaleniem samochodu, a skrobanie szyb zajmuje mi ok 15 minut...jakaś masakra. Poza tym moje dziecko chyba też wyczuło mrozy bo od kilku dni zamiast 1 pobutki mamy minimum 2 i za każdym razem mleczko trzeba dać....czyli nabiera ciałka na zimę....:) Ja chcę już wiosnę!!!!bo mi zimno:(  póki co zostaje grzane wino:)

niedziela, 29 stycznia 2012

urodziny




No i pierwsza impreza urodzinowa za nami. Było trochę ludzi (16+Maciuś) więc impra musiala się udać. Nie było co prawda żadnych hulanek i swawoli ale myślę, że takie rzeczy to gdzieś na 18-tych urodzinach będą...póki co to była impreza z okazji roczku więc pełna kulturka. Solenizant czytaj Maciek jakoś nie bardzo miał ochotę siedzieć przy stole....wciąż miał coś do zobaczenia, sprawdzenia itd. Więc mama na zmiane z tatą zajmowali się sledzeniem dziecka na sali:) Wszyscy zjedli pyszny obiadek a po obiadku pojawil się on...tort w kształcie Misia:) Poniżej zdjęcia mam nadzieje, że chociaż troche oddają klimat imprezy...co najwazniejsze uśmiech nie schodził z twarzy Maćka:)

piątek, 27 stycznia 2012

3

z okazji tego, że Maciek to już taki duży chłopak z mleka 2 przeszliśmy na 3 i tak się zastanawiam czy Maćkowi już nie smakuje bo widzę, że nie wypija już 210 ml tak jak wcześniej....Poza tym skoro mój Roczniak już taki samodzielny to sam trzyma butelkę i leży w swoim łóżeczku. Trochę mi żal że moje maleństwo już takie duże i samodzielne ...

czwartek, 26 stycznia 2012

Roczniak

Ponieważ wczoraj był problem z zamieszczeniem fotki to robię to dziś:) Zdjęcia rok po roku:) Znajdź 5 różnic ;-D


środa, 25 stycznia 2012

ROCZEK


Uwaga, uwaga dziś Maciuś skończył swój pierwszy rok życia! O 9.15 stuknął mu rok jak jest z nami :) Kochany maluszek. Tak dziś sobie siedziałam rano i patrzyłam na zegarek i wspominałam:) wiecie myśl o porodzie wzbudza we mnie takie mile uczucia chociaż rok temu bym tak nie powiedziała:)

wtorek, 24 stycznia 2012

jutro już rok minie

To niesamowite jak ten czas leci...jutro minie rok jak mój kochany synuś jest z nami:) teraz sobie tylko wspominam, że rok temu (w poniedziałek 24.01.) o 7 rano przyjechałam do szpitala, mój lekarz właśnie kończył dyżur i robił mi badanie. Bóle i skurcze okazały się tylko wchodzeniem Maćka w kanał rodny, przyjęli mnie na oddział patologii i tak caly dzień zleciał. Pamiętam, że te nogi mnie tak bolały i te skurcze i ból nóg....to właśnie pamiętam. I o 1 w nocy po kolejnym prysznicu położna mnie wzięła na badanie i mówi, że się zaczyna....jak się zaczyna? pytam , ja powiedziałam mężowi że dziś w nocy napewno nie urodzę, a ona do mnie żebym się spakowała jadę na porodówkę....telefon do męża....Powiem Wam, że aż mi się łezka w oku kręci....pamiętam to jakby to było wczoraj....a jutro już będzie rok:) Się rozkleiłam.....:) ale koniec tego bo oczywiście Maciek już prawie rok na świecie ale od samego początku robi dużo szumu i właśnie się wydziera z łóżeczka bo spać nie chce moje Kochane dziecko:) więc jutro nasz wielki dzień

poniedziałek, 23 stycznia 2012

nic

dziś spokój, cisza, stagnacja...czyli nic ciekawego się nie wydarzyło....Matka Polka poszła dziś do dodatkowej pracy i tym sposobem cały dzień nie widziała swojego dziecka :( widziałam go rano przed pójściem do żłoba i o 18 przez pół godziny przed kąpaniem....i jak tu nacieszyć się dzieckiem:(

niedziela, 22 stycznia 2012

blogi blogi blogi

Założyć bloga to nie problem problem jak już trzeba coś w nim napisać....ja tam początkująca jestem i mam nadzieję, że starczy mi zapału żeby w miarę regularnie robić w nim wpisy. Ale przy okazji prowadzenia swojego postanowiłam sprawdzić co tam słychać w blogowej społeczności....i powiem Wam, że słychać bardzo dużo ciekawych rzeczy...dla zainteresowanych przesyłam linka do strony z konkursem na najlepszy blog roku 2011 może ktoś znajdzie coś ciekawego dla siebie?:) mnie wiele z tych blogów zainteresowało::)
http://www.blogroku.pl/kategorie/blog-blogerow,7,nominowani.html

kolęda

nowości ciąg dalszy .... po dniu Babci a w dzień Dziadka zawitał do nas Ksiądz. Było dużo szumu, bo Dżaga (nasz beagle) głośno szczekała bo jej obcy do chaty wchodzą, a ona zamknieta na schodach...Maciuś popatrzył znacząco na Księdza (Ministrantów poznał już wcześniej bo chwilę stali na korytarzu). Ksiądz mile mowił do Maćka a on przeszywającym wzrokiem Bazyliszka patrzył na pana w czerni ze złotym czymś na szyi. Po chwili Pan Ksiądz zdobył zaufanie naszego synka który mimowolnie sprzedał Księdzu uśmieszek. Później było już tylko lepiej Pan Ksiądz dał Maćkowi malutki (dosłownie tyci) obrazeczek i powiedział , że to dla maluszka, pobłogosławil i chwilkę pogadał z rodzicami. Na koniec nasze dziecko to już mówiło do Księdza w swoim języku....także Pan Ksiądz został zaakceptowany:)

sobota, 21 stycznia 2012

dzień babci

Dziś Maciuś pierwszy raz obchodził Dzień Babci. Kartki wyslaliśmy już w środę dziś tylko zadzwoniliśmy do Dziadków złożyć im życzenia:) A jak przyjadą do Maćka na roczek to dostaną prezenty:)
Z okazji soboty , Dnia Babci i ogólnie bez okazji wybraliśmy sie dziś znowu do Carefoura na Plac Zabaw...oj jak było miło ile śmiechu i uśmiechów...Maciek był wniebowzięty a rodzice zadowoleni:) Ale i tak najbardziej podobała mu się zabawa w berka z rodzicami:) Jutro też się wybieramy ale już ze znajomymi. Dziś w końcu wrzucam jakieś nowe fotki zadowolonego Macieja:)




piątek, 20 stycznia 2012

piątek...weekendu początek:)

Więc znowu mamy piątek:) co prawda jeszcze jest poranek ale to już zwiastun nadchodzącego weekendu:)
Jakie plany na weekend? My chcemy spędzić go rodzinnie:) jutro znowu chcemy iść na jakiś plac zabaw do centrum handlowego a pojutrze? u nas ksiądz po kolędzie chodzi:)
Maciuś...wczoraj byłam w Łodzi więc cały dzień go nie widziałam,ale jak wrócił ze żłobka to taki kochany... był bo widać się stęsknił za mamusią:) a mamusia za synusiem....

wtorek, 17 stycznia 2012

pada pada śnieżek biały dawno go nie było:)

Więc jest! Pojawił się znienacka, nikt się go nie spodziewał...przede wszystkim drogowcy:) Ale najważniejsze, że jest. ŚNIEG, ŚNIEG, ŚNIEG !!!! Dziś w nocy spadł z nieba i zabielił cały świat:)
Maciuś chyba jakoś nie wwiedział o co chodzi, że tak biało. Niestety spieszyliśmy się do żłobka więc ani nie dotykał ani nie próbował....może po południu się zaprzyjaźnią. Póki co zrobiłam fotkę śniegu bo nie wiadomo ile jeszcze poleży. To widok z Maćka pokoju:)

poniedziałek, 16 stycznia 2012

?

czy mi się tylko wydaje czy faktycznie tak jest , że teraz czuję się rozumiana tylko przez dziewczyny, które mają dzieci....? przecież wraz z przyjściem dziecka na świat nasze dotychczasowe potrzeby zostają przewartościowane...to może zrozumieć tylko mama:)

niedziela, 15 stycznia 2012

niedziela

dzis nic nowego nie napiszę , bo nie mam weny:(
choróbsko mnie rozkłada oby Maciek nic nie złapał....

sobota, 14 stycznia 2012

szaro , buro i ponuro

Mamy środek zimy a za oknem szaro, buro i ponuro...co prawda dziś padał śnieg ale tak jak szybko i niespodziewanie spadł tak szybko zniknął...zapowiadają zimę zobaaczymy co z tego będzie

póki co ja ćwiczę zagrzewanie się w zimowe wieczory...właśnie piję grzane winko:) no co chociaż tyle przyjemności z tej naszej zimy!

piątek, 13 stycznia 2012

13-tego piątek...

Dziś piątek i to jeszcze z datą 13-tego...szczęśliwy czy nie? trudno powiedzieć dla mnie taki neutralny dzień. Byłam na rozmowie bez większych perspektyw na pozytywne rozpatrzenie, ale może się zdziwię....pojechalam po Maćka do żłobka a tutaj oko załzawione i wygląda jakby zapalenie spojówek....
jak widać bez pozytywów,ale i bez jakiś przykrych niespodzianek....więc dzień jak codzień...

czwartek, 12 stycznia 2012

nocnik

Dziś w domu pojawił się u nas nocnik... jest niebieski i nie uwierzycie zapachowy!!!! Kto by pomyślał, że nocnik może pachnieć...nie wiem jak Wasze ale nasz pachnie:) Nie są to może fiołki ale zapach przyjemny....taki dzieciowy:) Nocnik jest koloru niebieskiego, zapachowy i z naklejką kubusia puchatka. Cóż z tego, że taki piękny skoro przenośna toaleta mojego synka nie wzbudziła w nim większego zainteresowania. Co więcej....Miś może i może na nim siedzieć ale Maciuś już nie! Nawet tatuś usiadł żeby pokazać synkowi, że można sobie posiedzieć ale nie Maciek siedzieć nie chce:) Cóż potrzebuje czasu:)


i jeszcze jedno Maciek dziś powiedział słowo TATA nie tatatata tylko Tata....szkodda, że tylko mama to słyszała:)

środa, 11 stycznia 2012

marudejro

dziś mieliśmy wieczór marudejro....mam nadzieję, że Macieja nic nie bierze tylko poprostu ta pogoda tak na niego podziałała...moje szczęście poszło spać już o 19 bez zbędnego płaczu...poprostu położyłam do łóżeczka i odrazu poszedł w "kimę":) ciekawe o której będzie nocna pobutka

a jeszcze jedno
jestem z siebie dumna,bo dziś wypełniłam ankietę i pobrałam materiał do badaniaa dla DAWCÓW KOMÓREK MACIERZYSTYCH dla zainteresowanych podaję adres emailowy http://www.dkms.pl/ cała akcja zajęła mi ok 5 minut a mogę uratować komuś życie....daje do myślenia!

zostać wege?

Z racji tego, że przymusowo siedzę teraz w domu mam możliwość oglądać Dzień Dobry TVN. Dziś mówili o akcji "ZOSTAŃ WEGE NA 30 DNI" może warto spróbować...
dla zainteresowanych przesylam adres strony: http://www.zostanwege.pl/ kto się pisze?

wtorek, 10 stycznia 2012

wieczór

Mój synuś już plumka chociaż po powrocie ze żłobka dał mamusi trochę popalić. Dziś miał dzień "marudejro" myślę, że ta pogoda na każdego tak wpływa bo i mama (czyt. ja) też nerwowa.
Zima... a za oknem szaro buro i ponuro...gdzie jest śnieg pytam?!

hmmm

Witam na stronie mojego synusia Maciusia:) Oglądając blogi moich koleżanek pozazdrościłam i postanowilam sama stworzyć blog o moim synku:)
ZACZYNAMY!!!!